Follow my blog with Bloglovin

Majowe dachowanie

Przez ostatnie tygodnie zaprząta nas zmiana dachu. Ekipa dekarska w osobach taty i wujka oraz dwóch dzielnych pomocników w odstępach weekendowych, doprowadza poszycie dachu domu w Jot. do stanu upragnionego i długo wyczekiwanego. Zdjęcie starej dachówki, wymiana łat i fragmentów krokwi, zafoliowanie, całkowita przebudowa jednego komina i nadbudowa drugiego - to już za nami. Ponadto mamy wstawione dwa okna dachowe i zamontowane rynny.

Dotychczasowy brak rynien nie spowodował wcale zgrzybienia i zbytniego zawilgocenie domu, gdyż jak się okazało... cieśla sprytny był i miał własne sposoby na odprowadzenie wody z dachu. Zastanawialiśmy się dlaczego każda krokiew jest numerowana, po zdjęciu dachówki i wstępnych pomiarach okazało się, że krokwie środkowe są bardziej podcięte niż zewnętrzne (te przy szczytach) i osadzone nieco niżej, a wszystko to aby dach był nieco "wklęsły" i woda mogła odchodzić nie szczytami a właśnie środkiem dachu. Zabieg przemyślny!

W dalszym ciągu trwają też prace ogrodnicze. Na szczęście zima tej wiosny nie wyrządziła wielu szkód. Dorodnie wzeszła rzodkiewka i sałata, szczypiorek i pora rosną okazale. Posadziłyśmy pomidory duże i koktajlowe, mam nadzieję że się przyjmą.


Na zakończenie kilka fotek z ogrodu. Najnowsze nabytki: kalina, wiciokrzew i funkia, oraz stare wiekowe: jabłoń i najpiękniejsza odmiana bzu (powyżej) jaką kiedykolwiek widziałam, o kiściach wielkości winogron, intensywnym zapachu i kolorze.

6 komentarzy:

  1. fachura w domu, a co dopiero dwóch:) też bym tak chciała:D kalinowa alejka mi się marzy przy stodole koło perovskiej..kiedyś. A u Ciebie niech dalej pięknie rośnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Domeczek już wygląda ślicznie z tą nową dachówką. Warzywka też zdrowo rosną, więc widz ę, że wszystko jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wymiana dachu to świetny etap, gratuluję :) Wasz ogród prezentuje się elegancko, nie ma w nim bałaganu budowlanego, jak u mnie ;)
    Ja też po moim zeszłorocznym debiucie w warzywniaku w tym roku "szaleję" z pomidorami - zobaczymy co z tego wyniknie? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ogrodka bardzo zazdroszcze, u mnie tylko sloneczniki, jak dotad. Bez ma piekny fiolkowy kolor, a stara jablon bardzo dostojnie wyglada... no i oczywiscie nowy dach prezentuje sie pieknie.
    To wielkie szczescie miec takich fachowcow... u mnie posucha w "fachowcach"... a jedynym fachowcem... jakiego znam - to chyba ja sama.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super Wam idzie! Ślicznie wygląda nowy dach :D Dach i fundamenty to zawsze najdroższe wi w budowie i w remoncie :) Więc jak go skończycie to połowa w sumie problemów z głowy :) NIby wiem ze z remontem jest często więcej zaskakujących wydatków, ale ciągle łapie się nad myślą. .trzeba było szukać czegoś do remontu anie pustej działki ;) Chociaż Niebieski też z założenia miał być remontowany.. Okazuje się jednak ,że ja dziecko cywilizacji ,więcej się znam na remoncie murowanych domów niż drewnianych ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. no roboty nigdy nie brakuje..u mnie fachowcy położyli dach bez folii :/..gałązki kaliny po deszczu gną się do ziemi :)

    OdpowiedzUsuń