Już po Świętach, było naprawdę dobrze, rodzinnie, spokojnie, przy stole, razem. Jakby na przekór mym obawom, że będzie źle bo z niczym nie zdążyłam, nie przygotowałam się, pierniczki lukrowałam dopiero w domu u rodziców w samą Wigilię i prezenty też pakowałam na ostatnią chwilę. Wyjeżdżając z Wrocławia miałam w głowie myśl: pierwsze Święta nie przygotowane, nie zapięte na ostatni guzik, oj co to będzie... I po raz kolejny okazało się, że Święta to nie pierniczki, prezenty, wyprasowana bluzka czy doszyty guzik... Święta to stan ducha, bliskość rodziny, tajemnica narodzin w Betlejem.
Jest mi dobrze, pomimo tego że dziś już w pracy ;)
Wracając do tematu (bo miało być o inspiracjach), Szary Wilk życzył mi w te Święta wielu inspiracji, dziewczyny następnych Świąt w moim doku na wsi i tak z połączenia tych życzeń narodziły się rozmyślania. Koniec roku to chyba dla każdego czas rozmyślania, rozważania, podsumowywania i planowania. Więc i mi zebrało się na snucie planów.
Do kwietnia jeszcze cztery miesiące i przyjdzie wiosna, a wraz z nią rozpoczną się intensywne działania remontowe i ogrodowe. Dla mnie najprzyjemniejsze w tym wszystkim jest zawsze wybieranie: koloru farb, terakoty, fasonu mebli, zasłonek, foteli, pościeli i tysiąca wielkich i drobnych przedmiotów dzięki którym dom nabierze wyglądu odpowiedniego.
Wiele pomysłów mam już w głowie, galeria zdjęć rośnie. Podglądam zaprzyjaźnione blogi, fora remontowo- budowlane, nabywam prasę wnętrzarską i powoli krystalizuję wizję. I wszystko było by pięknie gdyby nie fakt, że muszę ją skonfrontować z wizją głównego dekoratora w Jot. tj. mojej Mamy ;) A wizje te są odmienne. Moja tradycyjna wiejska z sielskimi elementami, drewniana z lnianymi pokrowcami na krzesła, mojej Mamy: nowoczesna i na wysoki połysk. Mam nadzieję, że dojdziemy w tym względzie do porozumienia i efekt końcowy zachwyci nas Obie.
W tym momencie mamy porozumienie co do salonu, w którym dominować będą trzy kolory: palisander (deski podłogowe, belki sufitowe i drewno mebli), biel (ściany, sufit i dekoracje okien) oraz wanilia (tapicerka mebli). Również kominek został wybrany wspólnymi siłami, a wyglądać będzie miej więcej tak ( z tą różnica, ze drewno będzie ciemniejsze).
A to już moje osobiste inspiracje, kto wie może uda się je wcielić w życie.
Kuchnia:
Koniecznie z wyspą, dużym rodzinnym stołem i pojemną lodówko - zamrażarką ;)
Jeżeli wody gruntowe pozwolą, powstanie ziemianka.
Strumyk/ wodospadzik już mam, teraz kwestia zagospodarowania go i będzie gdzie czytać książki.
Jest mi dobrze, pomimo tego że dziś już w pracy ;)
Wracając do tematu (bo miało być o inspiracjach), Szary Wilk życzył mi w te Święta wielu inspiracji, dziewczyny następnych Świąt w moim doku na wsi i tak z połączenia tych życzeń narodziły się rozmyślania. Koniec roku to chyba dla każdego czas rozmyślania, rozważania, podsumowywania i planowania. Więc i mi zebrało się na snucie planów.
Do kwietnia jeszcze cztery miesiące i przyjdzie wiosna, a wraz z nią rozpoczną się intensywne działania remontowe i ogrodowe. Dla mnie najprzyjemniejsze w tym wszystkim jest zawsze wybieranie: koloru farb, terakoty, fasonu mebli, zasłonek, foteli, pościeli i tysiąca wielkich i drobnych przedmiotów dzięki którym dom nabierze wyglądu odpowiedniego.
Wiele pomysłów mam już w głowie, galeria zdjęć rośnie. Podglądam zaprzyjaźnione blogi, fora remontowo- budowlane, nabywam prasę wnętrzarską i powoli krystalizuję wizję. I wszystko było by pięknie gdyby nie fakt, że muszę ją skonfrontować z wizją głównego dekoratora w Jot. tj. mojej Mamy ;) A wizje te są odmienne. Moja tradycyjna wiejska z sielskimi elementami, drewniana z lnianymi pokrowcami na krzesła, mojej Mamy: nowoczesna i na wysoki połysk. Mam nadzieję, że dojdziemy w tym względzie do porozumienia i efekt końcowy zachwyci nas Obie.
W tym momencie mamy porozumienie co do salonu, w którym dominować będą trzy kolory: palisander (deski podłogowe, belki sufitowe i drewno mebli), biel (ściany, sufit i dekoracje okien) oraz wanilia (tapicerka mebli). Również kominek został wybrany wspólnymi siłami, a wyglądać będzie miej więcej tak ( z tą różnica, ze drewno będzie ciemniejsze).
A to już moje osobiste inspiracje, kto wie może uda się je wcielić w życie.
Kuchnia:
Koniecznie z wyspą, dużym rodzinnym stołem i pojemną lodówko - zamrażarką ;)
www.almi-decor.com
Łazienka: Duża, jasna, w kolorach natury i najlepiej naturalnych materiałów- drewna, kamienia, marmuru.
Pokój dziecięcy ( kiedyś będzie niezbędny):
Ogród:
Jeżeli wody gruntowe pozwolą, powstanie ziemianka.
Strumyk/ wodospadzik już mam, teraz kwestia zagospodarowania go i będzie gdzie czytać książki.
U mnie to tzw. przejście "za młyn", gdzie w przyszłości będzie warzywniak.
Kilka fotek naprawdę przemyślanego ogrodu. Podoba mi się tu wszystko, od płota, ścieżek po aranżację wejścia do domu:
O ile się nie mylę wszystkie zdjęcia, a na pewno ich większość pochodzi ze strony www.extradom.pl. Mi nieustannie służą jako inspiracja.
Na dziś to tyle, wybaczcie jeżeli zamęczyłam Was ilością fotografii, następnym razem będzie więcej ;)
Pozdrawiam śnieżnie :)